*przebiegł korytarzem wbiegając na schody na górę*

Spodziwałam się innego przywitania
*jęknęła*

oj selen, daj spokój.
*przechylił głowę jak kotek*

*objął dziewcyznę ramieniem i pocąlował w policzek*
po prostu trzeba się było zmywać.
przecież wiesz że ejstes naszym maleństwem *uśmiehcnął się*

A serpentyny?
*uśmiechnęła się do niego słodko i odrzuciła włosy*

cieszymy się ze tu jesteś.
miałem cynk że będziesz *powieział*

taa... tylko ja tu widać niczego nie wiedziałem *spojrzał na Take z wyrzutem*

serpentyny ... nie stać nas

Przecież wiem
*mruknęła i westchnęła*
Tu jest beznadziejnie.
*spojrzała na Keitę*
Skąd wiedzialeś?

*udał że poleruje paznokcie*
obiło mi się o uszy

ta, on wszędzie nos wetknie i wszystko wywęszy *zaśmiał się*

A co wiesz dokladniej?
*spytała, marszcząc uroczo nos, po czym znowu odgarnęła włosy*

*przyłożył do policzka palec udając niewiniątko*
że znów cię wsadzą, i że to miejsce to Oricon Heaven.
nic więcej

*uśmiechnął sie do siebie*

*spojrzał na Selen*

Przynajmniej nie jestem sama
*spojrzała przelotem na Ryu*

no jasne, masz nas, Ojou. *pocałował ją w czoło*
idę spać, sayonara *poszedl sobie*

bye-bye *pomachał mu*

Pa
*posłała mu całusa*
Ech...

oj, dzieciaki z was.
wyznacie sobie w końcu miłość? wszyscy już o niej dookoła was wiedzą *uśmiechną się*

*skinął głową*
Ojou, Take wie, że Ryu cię bardzo lubi *zaśmiał się*

Wiecie co
*spojrzała na nich chłodno*
Nie macie czasem za długich nosków, co?
*uśmiechnęła się lekko*
Jak bardzo?

za ten długi nosek to ci nic więcej nie powiem *potknął palcem wskazującym jej nosa*
nya~

spadam, dobranoc *pożegnał sie i poszedł*

No powiedz, prosze
*słodziutka minka*
masz śliczny nosek.
(ach. ~nya :3 )

nya~!
*zmarszczył nosek tak śmiesznie*
powiem ci jutro, co? *zaśmiał się*
bye-bye Hayato!

Pa
*też mu posłała całuska*
Słowo?
*spojrzała na Take*

*zrobił krzyżyk na sercu*
słowo harcerza.
*skinął głową*

Kochany Take-chan
*cmoknęła go w policzek*
Ja ide.

bye-bye *i poszedł też*

*razem z selen byli na korytarzu*
no to dobranc?

No chyba tak
*przytaknęła*
Zawsze możesz spać u mnie, żebym się nie bała
*powiedziała figlarnie*

selen *ząsmiał sie slodko*
ja idę do siebie, z resztą w poprzednim poprawczaku ci nie powiedziałem ze cię kocham a propozycje miałem takie same.
oj, selen, selen.
jutro pomyślę i moze jutro, co? :]

Zauważ, że te propozycje były skierowane tylko do ciebie
*powiedziała*
I nie tylko w poprawczaku. Ale ty zawsze odmawialeś. Aż mi było smutno
*zrobiła smutną minkę*
Może? Czy na pewno? I kiedy mnie wreszcie pocałujesz ponuraku?
*była słodka jak miód z odrobiną trucizny*

*pocąłowął ją w usta tak namiętnie i wszystko*

*przytuliła się do niego*
Wreszcie. O 13 lat za późno kochany, ale lepiej późno niż wcale
*dodała, otwierając drzwi*
Jesteś pewny?

wybacz selen *rozożył ręce*
jutro, obiecuję na pewno :)

Nie wiesz co tracisz...
*powiedziała, wchodzac*
A czemu nie dzisiaj?

bo dzisiaj nie :P *pocąłowąl ją jeszcze raz*

To nie jest powód
*pokazała mu język*
No ale....jesteś taki nieugiety...no dobrze.

spoko, jutro przyjdę :p
*pwoiedzial i dorzucił*
a kurtke mozesz zatrzymać
*uśmeihcnął się*

I tak bym zatrzymała
*powiedziala*
Muszę mieć coś, żebym się nie bała. A jak nie przyjdziesz to się śmiertelnie obrażę i będziesz miał.
*wzruszyla ramionami*

przyjdę przyjdę, obiecuję. dobranoc *zrobil krzyżyk na sercu i poszedł*

Pa Ryu-chan
*posłała mu całuska i poszla spać*