*usaidł na schodach i siedział*

*szła do piwnicy i Surpreeze kogo ona widzi*
Witaj. Nie pamiętam jak masz na imię
*powiedziała na dzień dobry

*obrócił głowę do tyłu ispojrzał na nią*
Ore wa Hayato desu.
*powiedział*
a ty jesteś Noriko, prawda?

Dokładnie
*kiwnęła głową*
Tylko ja mam fatalną pamięć :P

nie szkodzi.
w sumie, ja niegdyś też miałem fatalną pamięc.
*uśmeihcnął sie do neij*

Niegdyś
*spytała, siadając obok niego na schodach*
Ciekawe.

ta. wyobraź sobei że w podstawówce chodizłem na kursy pamieci, bo zapomniałem keidyś jak się nazywam.
*przyznał się*

To czuję się usprawiedliwiona
*zażartowała*
I co, widac, że pomogło.

ta, pomogło.
ale jak na moje to po prostu byłem wtedy zestresowany xD

Zestresowany szkołą?
*przechyliła głową*
Szkoła,,,,ją sie olewa.

taa... coś w tym stylu.
szczerze to do szkoły ja nic nie mam.
*powiedział wkłądajac ręce w kieszenie*
uczyć się jest czasem fajnie...

Nudno
*mruknęła*
Mnie szkoła nudzi.

no cóż, to też.
*przyznał rację*
ale, czasem można się czegoś nauczyć.

Na przykład?
*spytała, patrząc na niego uważnie*

nie wiem no... ja zawsze lubiłem hisotię i biologię.
uważam, ze to co mówią na tych lekcjach jest serio bardzo ciekawe.

Biologia i rozmnarzanie się
*uśmiechnęła się figlarnie*
Żartuję.

*lekko trącił ja łokciem*
taa, to akurat bardzije pasjonujące niż życie ameby :P

Albo budowa neuronu czy działanie pompy sodowo-potasowej
*dodała, śmiejąc się*

haaaa *przytaknął*, to fakt, nie da sie ukryć.

Czasem uważam na lekcjach
*powiedziała*
Nie za często, ale zdarza się.

no wiesz, na matmie ja tez czasem mam przebłyski inteligencji :P

O, matematyka
*zaśmiała się*
Jedyny przedmiot, który lubilam. Przydawała się potem.

Przydawała?
co robiłaś z matematyką? *dobrze wiadomo o co cho*

Wiesz, lamanie kodów się przydaje w życiu :P Logika
*zaśmiała się*

aaa... rozumiem :P *uśmeichnął się*

Za co siedzisz?
*spytała niespodziewanie*

zniszczyłęm sklep spożywczy i monopolowy.
a poza tym ukradłem kilka rzeczy

Oj, to nic dużego
*zaśmiała cię*
Niedługo cię wypuszczą.

taa... mam nadzieję tylko że ten sklepikarz któremu poderżnąłem gardło się wyliże... *powiedział w zamyśleniu*

Ojej
*uszczypnęła go w policzek, tak jak to ciocie zawsze robią*
Niebrzeczny chłoptaś z ciebie

no, co?
*spojrzalna nią*
chciał włączyć alarm.

Wiesz co?
*pokręciła głową*
Ale podżynanie gardła?
*zmarszczyła nos*
Nie lepiej było mu strzelić w łeb?

ale, jak się wyliże to będzie nei zabójstwo z premedytacją, a próba zabójstwa, mniej za to jest.

Ja powiedziałam, że to było przez przypadek
*zrobiła słodkie oczka*
I potraktowali jako nieumyślne spowodowanie zabójstwa.

też dobry pomysł :P

No widzisz
*uśmiechnęła się*
Prawda to tylko dobrze przedstawione kłamstwo.

*skinął głową*
hai, hai...
*powiedział*
Ryu też tak mówił.

Ryu...
*spojrzała na niego*
Który to?

ten który sie kleił do tamtej dziewczyny.
*próbowął ją naprowadzić na trop*
mało mówi, wygląda na niezadwolonego ze wszystkiego.

Do takiej z czarnymi włosami, tak?
*spytała*
A z kim niby wtedy była Maki-chan, co?

z Take. *pwoiedział*
Keita Takeda.

i on coś do nie?
*spytała, jakby lekko zła*

słucham? wybacz ale chyba nie zrouemialem...

(mialo być niej xD)
Czy on coś do niej kręci
*powrórzyła*

oni oboje kręcili coś do siebie dwano temu.
potem ona odeszła.
on ją kocha, jak sądze.
ogólnie mam dziwnych kolegów.
Ryu isę czaił na Selen od podstawówki, a Take czekał na Maki-chan 3 lata.

Słodkie
*powiedziała toniem, który wskazywał na coś zupełnie innego*

a co? nie wierzysz w miłosć lub cokolwiek w tym stylu? *uniósł brew*

wierze
*powiedziała*
Trochę. Ale nienawidze, jak ktoś rani moje przyjaciółki. Był taki jeden i nieźle dostał.

domyślma się.
ale na razie to w ich związku jeśli mozna tak to nazwać.
cierpiał najbarziej Take z tego co ja wiem.
ja wolę nie mieszac sie w czujeś życie uczuciowe. *majac na uwagę ryu :P*

Ja sie mieszam, jak musze kogoś pocharatać
*powiedziała słodko*

urocze. *wstal*
sorry, jestem zmęczony. idę spać.
jescze się zobaczymy mam nadzijeę.
sayo~

~sayo
*mruknęła i poszła do piwnicy*