Stare fotele położone koło starego zniszczonego baru. Miejsce częstych zebrań gangu. Obok szafka w której znajdują się kije bejsbolowe , metalowe rurki i łańcuchy

*wszedł do klubu , podszedł do baru nalał sobie wody i usiadł w fotelu , po czym pilotem włączył jakąś muzę w wieży*

*wszedł do klubu razem z Ryu*

*wszedł do klubu*
Który to Jimis ?...

*poczuł się nie na miejscu*

*wskazał głową na Jimisa*

Ja...
*spojżał na chłopaka poczym podszedł do niego i podał mu rękę*
Barsey ...?

No nareszcie .... masz pozdrowienia od cygana , jutro ma rozprawę...
*z uśmiechem usiadł na fotelu*

a my co tu robimy? *spojtrzał na Jima*

To jest Hayato Yabuki  , przywódca gangu
*kiwną głową na Hayato*
I ..... i jego kolega
*pokazał na nieznajomego chłopaka*

*westchnął i schował ręce do kieszeni*

*uniósł lewą brew i stał murem za hayato*

*wleciał do klubu i zamurowało go*

Napijecie sie
* wyciągną Bolsa 0.7 *

ja nie pije. jestem nieletni *spojrzał na sufit*

take!

Hayato! Ryu! *spojrzal na nich*

miło cię widzieć Take-chan *uśmeihcnął się*

a ... eee... my... oni... *zagubił się*

*zaśmiał się*
Jak każdy z nas chyba .... jak bym miał 18 lat to w więzieniu teraz siedział
*polał sobie i Barsey'owi*
To kto pije?

*wywrócił oczy*
nie każdy pić musi w sumie, prawda? *spojrzał na Jima*
mogę sie przyłączyć?

*złapał Ryu za ramię*

*spojrzał pytająco na Take*

*pociągnął go bez słowa i wyszli*

Polał Hayato sobie i Barsey'owi

*wypił*

*wypił z kieliszka i spojrzał na nich*
i tak... co powiecie?

*wypił*
Więc .... za co siedzisz?

za nic konkretnego.
ukradłem coś, zniszczyłem coś...
a wy?

*Ryu i Take wrócili do klubu*

Ja za gwałt i pobicie jednej dziewczyny ..... no i na napad na monopolowy ale zaliczyli mi jako zniszczenie mienia społecznego
*nalał sobie i wypił*

to przy tobie my wypadamy kiepsko...

*skinął głową*

Ja za Napad Na stacje benzynową , kradzież auta i groźby karalne ....
*także sobie nalał*

*spojrzał na Jima*
jakie auto?

Zabawiłem się z panienką , ona lubi hard core a później nasłała na mnie psy i tyle...

tak jest zawsze. *spojrzał na Venst'a*

Lamborghini gallardo
(link : http://www.2dayblog.com/images/2006_sep … ra-new.jpg )

no to przynajmniej było co kraśc.
jakbyś ukradł amlucha to by było kiepsko siedzieć za takie 'pierdzikółko'

Suka....

*przytaknął Ryu*

*spojrzał na Barseya*

Złapali mnie na stacji bęzynowej , kiedy sie skapneli że niemam zamiaru zapłacić i że taki .... biedak jeździ nową furą księdza , a tylko ksiądz ma taką fure w okolicy ...

no to prze***** *mruknął*

My z Jim'em jesteśmy z jednego podwórka...

fajnie wiedzieć. *powiedział i spojrzał na Ryu* my w sumie też...

A tak na serio to żart , tak naprawde zwinołem Mercedesa a puźniej Audi A6 , wpadły psy do garażu , dwie furki krdzione i wyrok...

tak... Hayato, ja i Take.
znamy się od dziecka.

no, no. teraz to ma sens *uśmiechnął się do Jima a potem spojrzał na Take i Ryu*

Ta .... a to z stacja to było fajne , wpadamy z śrutówką do stacji , gościu dostał śrutem w nogę dał forsę , a za rogiem czekały już psy...

Czasem ma się pecha...

Obserwowalem strażników , może uciekniemy?

Stąd? *spojrzał na Jima*

po cholere? tu jest mi dobrze...
*przejechał językiem po zębach i spojrzał na sufit*

W ucieczce nie ma sensu.
ja tam odsiedzę swoje i wyjdę i będzie tego.

*skinął głową*

Mi tu wygodnie .... zresztą Jim , za niedługo będzie tu Cygan i reszta ludzi...

*pokiwał głową zgadzając się*

reszta ludzi?
ile was jest? *spytał*

*Weszła*
Ohayo chłopcy
*powiedziala, słodko się uśmiechając*

Selen? *spojrzał na dziewcyznę*

Nas jest pare osób .... dobra zbieramy sie
*spojżal na dziewczyne*
Cześć....

selen, hayato, ryu... wychodzimy.
pa wam *wypchnął resztę z klubu*

*wyszedł*

*wyszedł*